sobota, 18 lipca 2009

Burze, nawałnice


Po kilku dniach ślicznej a zarazem parnej pogody znowu pojawiły się nad Polską groźne burze, nawałnice, grad. Na śląsku miały miejsce ze środy na czwartek. Początkowo zauważalne jedynie na horyzoncie błyskawice w krótkim czasie przeistoczyły się w groźną ulewę z gradem i silnym wiatrem.

Pozalewane ulice, piwnice, zniszczone samochody, połamane drzewa. To efekt burzy na Górnym Śląsku. W mediach niewielka wzmianka o całym wydarzeniu głównie na podstawie zdjęć przysyłanym przez internautów. Rozgłosu nie było. Pojawiło się natomiast kilka komentarzy dotyczących Śląska w stylu "po co nam ten śląsk, to są brudasy, nieroby etc". Śląsk nie prosił przecież o pomoc w naprawie poniesionych po nawałnicy strat. Nie mniej jednak pan nie umiał się opanować i komentarz zamieścił. Komentarze pod nielicznymi artykułami to był jedyny odzew w sprawie sytuacji na Śląsku.

Wczoraj podobny dramat spotkał stolicę, Warszawę. I co?? Media prześcigają się w informacjach. Pokazują zdjęcie za zdjęciem. Duże artykułu w stylu - Metro zalane czy Stolica popłynęła. No i co z tego?? Na Śląsku też niejeden tunel zalało. Tory były podmyte i pociągi nie kursowały. Ale to prawie nikogo nie obeszło.

Rozumiem, hierarchia wartości ale jak zalało Trójmiasto to również było o tym głośno a media nie udawały, że problemu nie ma. O co zatem chodzi?? Czy to są prywatne uprzedzenia??

P.S. Czy tak potraktowany Ślązak ma teraz pomagać innym regionom?? Nie wiadomo kto i ile osób ma podobne zdanie do opinii wygłoszonej w komentarzu. Osobiście nie chciałabym pomóc komuś takiemu. Takie komentarze o Śląsku ostatnio to standard. Wiem, że część z nich to prowokacje ale takie prowokacje też mają swoje skutki.

2 komentarze:

  1. Witaj, no tak to jest, że stolica jest ważniejsza i zawsze na jej temat informacje będą szersze. Choć ja akurat dużo przeczytałam o przedwczorajszej burzy i ulewie nad Śląskiem i moim miastem. Na tvn24 były nawet filmiki internautów, więc chyba nie jest tak źle. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Śląsk nieodzownie kojarzony jest z węglem i "roszczeniową" postawę górników i to stąd to "nielubienie". Siła propagandy jest nadal wielka a tracą na tym potrzebujący...
    Nie dziwi mnie, że człowiek pozostawiony "sam sobie" staje się z czasem zimny na cudze tragedie. :/
    Pozdrawiam.
    Kobieta-po-30.

    OdpowiedzUsuń