piątek, 27 listopada 2009

Bony świąteczne nie dla wszystkich


Na bony świąteczne czeka chyba każdy pracownik. Nie wszystkie firmy jednak serwują swoim podwładnym taki luksus. Niektóre zakłady pracy nie mają bonów bo nie stać pracodawcy na nie jednak zdarza się, że pracodawcę stać ale nie dla wszystkich. Powód?? Zbyt krótki staż pracy...

Są pracodawcy (tak ich nazwijmy), którzy dzielą pracowników na lepszych i gorszych, jednym dadzą innym nie. Pracownik bez względu na staż pracy w danej firmie jest jej pracownikiem. Płaci składki na ZFŚS więc co się dzieje z tymi środkami?? Co myśleć o tym?? Jak czuje się pracownik, który angażuje się w sprawy firmy, wykonuje swoje obowiązki sumiennie a przy podziale bonów zostaje pominięty??...

5 komentarzy:

  1. Tak niestety jest i to nie tylko jeśli chodzi o bony świąteczne. Pracownik z małym stażem bardzo często jest traktowany jak "głupek, który na niczym się nie zna".

    Generalnie, ja uważam, że gdyby pracownicy byli dobrze opłacani, to nikt by się nie przejmował bonami.

    Poza tym, w wielu firmach odchodzi się od bonow, a daje się pracownikom paczki, albo pieniądze.

    Jednakże, uważam, że jeśli firma rozdaje bony swiąteczne, to nie powinna dzielić pracowników na lepszych i gorszych - tylko dawać je wszystkim. Tak byłoby najuczciwiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie, ja osobiście spotkałam się po raz pierwszy z sytuacją, że jedni dostają bony a drudzy nie. Ale widać wszystko się da...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ukrywam, że na miejscu pominiętego pracownika czułabym się dotknięta i nie miałabym motywacji do dalszej ambitnej pracy. Bon może być chociaż symboliczny, głupie 100 zł. I nie jest to wielki wydatek ze strony pracodawcy, w końcu większość prowadzi fundusz i te pieniądze musi wydać. W przeciwnym wypadku istnieje podejrzenie, że pakuje je do własnej kieszeni...

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie, najlepsze jest to, że powyższy pracownik jest "nowy" ponieważ jego firma została przejęta przez inną a nie dlatego, że z własnej woli zmienił pracę...

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że takie np. 100 zł może dzielić i dzieli ludzi. Ostatno mój znajomy opowiadał mi, że dostał pieniężne "uznanie" za wykonanie jakiegoś projektu. Była to kwota rzędu 300 zł. Był miło zaskoczony, gdyż nie spodziewał się żadnego honorarium. Ale jak to w firmach bywa, wieść rozniosła się pocztą pantoflową dość szybko i niestety odczuł na swojej skórze ciężar owych pieniędzy. Zazdrość ludzka bywa zadziwiająca.
    Jeśli zaś chodzi o tzw. "bony prezentowe" jestem za jednakowymi dla wszystkich pracowników. W końcu to drobny upominek, który powinien przynieść radość obdarowanemu, a nie odwrotnie.

    OdpowiedzUsuń