Coraz częściej mamy problemy z nadwagą. Praca w biurze, praca siedząca sprzyja tyciu. Nie mamy ruchu a apetyt nam dopisuje. Bardzo często jest to dodatkowo niezdrowe jedzenie. Drożdżówki, ciasta, hamburgery etc.
Ruch ograniczamy do przyjazdu do pracy i powrotu z niej. To niewiele jak na jeden dzień. Zaczynamy się odchudzać, sprawdzamy po kolei wszystkie możliwe diety "cud". Działają ale nie na długo bo nie na długo starcza naszego samozaparcia, wytrwałości. Po zakończeniu diety wracamy do wcześniejszych nawyków żywieniowych i waga ciała znowu wzrasta.
Sport, jaki sport? Nie ma czasu, nie ma siły, nie chce się. Po powrocie z pracy marzymy o ciepłej kąpieli, obiadokolacji i łóżeczku. Cały czas obiecujemy sobie - od jutra zacznę o siebie dbać. Kartka zawsze aktualna wisi nad łóżkiem. Lata lecą i coraz mniej nam się chce obietnice wprowadzić w życie a nasz organizm z biegiem lat jest coraz bardziej oporny na wszelkie zmiany.
Lekarz mówi: Po 30. roku życia będzie już trudno. Zrób coś teraz, nie później. A my...znowu obiecujemy sobie i lekarzowi, że zadbamy o siebie.
Uda się tym razem?
zdjęcie: www.ceneo.pl
poniedziałek, 1 lutego 2010
Problemy z nadwagą w pracy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Odkąd mam kartę Benefit MultiSport reguralnie chodzę do klubu fitness i na siłownię, bo co miesiąć z pensji jest odciągana opłata, a ja nie lubię wyrzucać pieniędzy w błoto:-)To świetna motywacja, bo faktycznie na początku się nie chciało, a teraz to aż się nie mogę doczekać wypadu na ćwiczenia:-)
OdpowiedzUsuńNajważniejsza jest dobra motywacja;))
OdpowiedzUsuńNajlepszym rozwiązaniem tego problemu jest jeżdżenie rowerem do pracy :)
OdpowiedzUsuń