środa, 20 stycznia 2010

Dylemat: stabilizacja czy rozwój??


Po trzech latach pracy w jednej firmie już nic nie jest w stanie nas zaskoczyć i popadamy w pewną stagnację. Zaczynamy się zastanawiać czy nie dobrze by było wprowadzić jakąś zmianę i poszukać innej, ciekawszej i lepiej płatnej pracy ale...

Czasy kiedy pracownik rządził na rynku pracy minął. Szansę na znalezienie nowej pracy wydawałoby się mają tylko najlepsi a obecne miejsce pracy to pewna stabilizacja i gwarancja zatrudnienia. Pracodawca jest nam znany, wiemy czego się po nim spodziewać, wiemy jakim jest człowiekiem. Wiemy również, że miewa humory ale mimo wszystko jest w porządku. Znamy ułożenie dokumentów w szafach, a szukając potrzebnego papieru zaglądamy do drugiej szafy, na trzeciej półce, do czwartego segregatora i już. Znamy ludzi pracujących w firmie i wiemy, że pani Kasia to super babka ale z panią Anią lepiej nie dyskutować bo lubi "rozmawiać" z szefową.

W nowej firmie wszystkiego uczymy się od nowa. Nowe są koleżanki z działu, szefowa, współpracownicy. Nie wiemy do kogo można mieć zaufanie a komu nie należy się zwierzać. Nie wiemy też czy szef jest złośliwy czy... Takich sytuacji jest oczywiście dużo więcej i wiążą się one z dużym stresem.

Nowa firma to jednak również nowe możliwości, to możliwość rozwoju zawodowego i szansa na podniesienie poziomu życia swojego i swojej rodziny. Ale to również ryzyko.

Ryzyko, że po okresie próbnym zostaniemy zwolnieni bo okaże się, iż pracodawca oczekiwał czego innego.

A jednak zaryzykuję i postawie na rozwój zawodowy i zmiany a WY??

zdjęcie: www.gazetapraca.pl

wykop.pl blip.pl facebook.pl twitter.com

3 komentarze:

  1. No moja droga, trafiłaś kulą w płot. W grudniu złożyłam wypowiedzenie, 3 miesiące i zaczynam nowy rozdział w nowej pracy. Stawiam na rozwój!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Drogi "Nieimienniku". Cytując za słownikiem języka polskiego: trafiać jak kulą w płot - wypowiadać sąd zupełnie niesłuszny, mylić się w wyborze. Sprecyzuj proszę, w której cześci artykulu autorka trafiła kulą w płot. Bo w moim odczuciu w artykule, Sophia w sposób obiektywny przedstawia "dwie strony medalu", czyli rozterki jakie towarzyszą pracownikowi przy podejmowaniu decyzji o zmianie pracy. Z jednej strony pewna stabilizacja rzec można stagnacja z drugiej zaś rozwój zawodowy i osobisty. Ponadto Obie postawiłyście na rozwój. Gdzie więc Twoim zdaniem jest "chybiony osąd".
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieimiennik - super, życzę powodzenia;)))

    OdpowiedzUsuń