wtorek, 5 stycznia 2010

Chcę być bogaty, nie chcę etatu !!!


Dlaczego młodzi ludzie wychodzą z założenia, że zarobić można jedynie zakładając i prowadząc własną działalność?? Przecież duże pieniądze zarabiać można również na etacie bez ciągłych nerwów, strachu o kolejne zlecenie.

Zapytano o to 40 przedsiębiorców do trzydziestki, dlaczego pogardzili etatami i założyli firmę.

Bo chcieli dowiedzieć się, ile są warci.

Bo żeby iść na etat, to trzeba mieć jaja: pobudki o szóstej rano, harowanie dla kogoś i nadzieja, że na starość utrzyma cię ZUS. Wolne żarty!

Bo już w przedszkolu nie mówili: będę strażakiem, ale: będę biznesmenem.

Bo nie cierpią, gdy się nimi dyryguje.

Bo pracują, kiedy chcą (czyli prawie non stop).

Bo na etacie tracisz czas: żeby być kimś, musisz się zasiedzieć na kilka lat i dopiero jak masz staż, masz głos.

Bo własna działalność to niezależność i większe pieniądze.

Bo sami chcą decydować, czym się zajmą, a które zlecenia odrzucą.

Bo na etacie czuli, że potrafią więcej niż ich szef.

Własna firma to przygoda, a etat - stateczność.

Bo chcą, by za usługę klient dziękował im, nie ich przełożonym.

Bo tak młodym ludziom nikt na etacie nie zapłaci przyzwoicie.

Bo uwielbiam dawać pracę!!! Szukać takich, co wsiądą do łódki i popłyną razem ze mną.

Bo przyszedł kryzys i ich CV nikt nawet nie czytał.

Czy rzeczywiście tak to wygląda?? A może nie mogli po prostu znaleźć dla siebie odpowiedniej pracy, może nie wierzyli we własnej możliwości a może woleli zlecać pracę innym niż wykonywać ją samemu??

więcej

3 komentarze:

  1. Czytałam ten artykuł. Generalnie uważam, że jeśli ktoś jest przedsiębiorczy i ma tak zwane know how, to jestem jak najbardziej za własną działalnością. Lepiej być na swoim, człowiek bardziej się stara, ma większą motywację...Ryzyko oczywiście jest, ale kto nie ryzykuje, ten nie ma. Też myślę o założeniu własnej działalności.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Tobą. Osobiście znam kilku osób, które zdecydowały się założyć własną działalność i teraz mają kredyty na wszystko co się da. Owszem jeśli ktoś czuję smykałkę do interesu, nie przeszkadza mu ryzyko, kredyty, brak stabilizacji to jak najbardziej. Ja myślę nad działalnością gospodarczą ale równolegle z praca na etacie i tylko w taki sposób.

    OdpowiedzUsuń
  3. Są ludzie, którzy, co tu dużo mowić, w żaden sposób nie nadają się do pracy na etacie, nie umieja podporządkować się innym, mają swoją wizję planów i osiągnięć, których nigdy nie zrealizowaliby będąc na etacie. Ale trzeba mieć w sobie to coś, by być sobie sterem, żeglarzem, okrętem, bo nie wszyscy sprawdziliby się w takich warunkach.

    OdpowiedzUsuń