wtorek, 28 czerwca 2011

Odszkodowanie dla pracownika


Orzeczenie: Podwładny poniewierany w miejscu pracy, zamiast rozpoczynać trudny proces o mobbing, może wystąpić o pieniądze za naruszenie dóbr osobistych.

"...Bezpośrednia przełożona wyzywała ją oraz dwie inne osoby z nią współpracujące od "dziwek" i "pedałów", z których należy oczyścić dział marketingu firmy. Kierowniczka rozsiewała również plotki o domniemanym życiu intymnym tych osób.

Pracownica w końcu nie wytrzymała tej atmosfery i zdecydowała się złożyć sprawę do sądu. W pozwie zawarła żądanie wypłaty 30 tyś. zł zadośćuczynienia za naruszenie jej dóbr osobistych i alternatywnie o taka samą kwotę z powodu mobbingu. Powołała się na to, że w razie naruszenia dobra osobistego przez pracodawcę pracownik może żądać zadośćuczynienia pieniężnego na zasadach przewidzianych w art. 24 par. 1 i art. 448 K.C.

Sąd Rejonowy, do którego sprawa trafiła, w całości uznał roszczenie pracownicy co do naruszenia jej dóbr osobistych i zasądził na jej rzecz 30 tyś zł."

W późniejszej apelacji do Sądu spółka starała się uniknąć zapłaty, powołując się na fakt, że roszczenie powinno być wypłacone pracownicy przez przełożonego a nie przez firmę. Sąd jednak uznał, że szefowa naruszała godność pracownika nie tylko w codziennej pracy ale również na spotkaniach z zarządem spółki. Sędziowie w związku z powyższym doszli do wniosku, że zarząd tolerował takie zachowanie i przełożona mogła czuć jego przyzwolenie. Zarząd przez brak reakcji przyczynił się zatem do naruszenia dobrego imienia, czci i godności pracownicy.

SN stwierdził, że obowiązek pracodawcy szanowania dóbr osobistych zatrudnionego obejmuje także zapobieganie i przeciwdziałanie naruszeniu tych dóbr przez innych, podległych mu pracowników.

SN wspomniał także o tym, że jeśli w takiej sytuacji spółka wypłaci pracownikowi zadośćuczynienie za szkodę wyrządzoną umyślnie przez inną zatrudnioną w niej osobę, to może na mocy art. 441 par. 3 K.C. żądać od sprawcy zwrotu wypłaconego zadośćuczynienia. Przełożony czy współpracownik, który poniża inne osoby zatrudnione w firmie, będzie musiał zwrócić zadośćuczynienie w pełnej wysokości, nawet jeśli kwota przekracza limit trzykrotności wynagrodzenia pracownika, który dopuścił się złamania prawa.

Sygn akt II PK 189/10

źródło: Rzeczpospolita nr 147 z dnia 27.06.2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz