poniedziałek, 27 lipca 2009

Zwalnianie pracownikow. Teoria i praktyka.


Przede wszystkim zgodnie z kodeksem pracy a więc nie łamiąc przepisów prawa i z zachowaniem ludzkiej twarzy. Kodeks pracy jasno mówi, że zarówno pracownik jak i pracodawca mają prawo rozwiązać umowę o pracę i w zależności od stażu w danej firmie, od rodzaju umowy przysługują odpowiednie okresy wypowiedzenia. Okres wypowiedzenia umowy na czas nieokreślony wynosi:

* 2 tygodnie, gdy pracownik był zatrudniony krócej niż 6 miesięcy,
* 1 miesiąc, gdy pracownik był zatrudniony co najmniej 6 miesięcy,
* 3 miesiące, gdy pracownik był zatrudniony co najmniej 3 lata.

W przypadku umowy na czas określony to 2 tygodnie.

Art. 30 § 22 K.p. - Okres wypowiedzenia wynoszący 2 tygodnie kończy się w sobotę a wynoszący 1 miesiąc lub 3 miesiące kończy się ostatniego dnia miesiąca . Wynika z tego, że przy 2 tygodniowych okresie wypowiedzenia, wypowiedzenie składamy w piątek w pozostałych sytuacjach powinno to nastąpić ostatniego dnia miesiąca.

Zwolnienie pracownika poza aspektami prawnymi dotyka również sfery psychologicznej, emocjonalnej. Jest to ciężkie przeżycie przede wszystkim dla pracownika. Nie należy jednak do przyjemności dla żadnej ze stron. Temat jest bardzo delikatny i zasługuję na takie właśnie traktowanie.

Jak zatrudnić pracownika wszyscy wiedzą. To przyjemne zajęcie i pracodawca bądź kadrowa robią to z przyjemnością ale jak zwolnić?? Kiedyś były to 3 słowa: Jest Pan/Pani zwolniony/a. A teraz?? Czy coś się zmieniło??

Podobno tak. Coraz częściej pracodawca zastanawia się jak to powiedzieć pracownikowi możliwie najdelikatniej. Jak rozejść się z długoletnim pracownikiem aby go dobrze wspominał i nie zepsuł reputacji firmy.

Podstawowa sprawa to rozmowa z pracownikiem w cztery oczy. Takie rozmowy nie mogą się toczyć w obecności całego działu. Rozmowa przeprowadzona z szacunkiem należnym pracownikowi powinna się odbyć bez względu na przyczynę zwolnienia.

W firmach coraz częściej stosowany jest również Debrifing (można o tym wyczytać w czasopismach personalnych). Ma on zapewnić pomoc przy zwalnianiu zarówno dla osób, które właśnie dostały wypowiedzenie jak i dla osób pozostających w firmie. Debrifing to spotkania grupowe lub indywidualne. Rodzaj przeprowadzonego spotkania zależy od zdarzenie jakie miało miejsce i od oddziaływaniu go na daną grupę, osobę. Debrifing ma zminimalizować odczucie stresu i traumatycznych przeżyć. Ma również, co dla pracodawcy wydaje się najważniejsze zmniejszyć ilość kierowanych pozwów do sądów pracy. Spotkania wydają się zatem zbawienne dla obu stron. Ale czy rzeczywiście istnieją?? Teoretycznie tak a praktycznie??

Osobiście nie spotkałam się jeszcze z taką praktyką. Pracodawcy nadal rzadko szanują swoich pracowników i postępują często w myśl zasady "murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść". Czy to się kiedyś zmieni??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz