piątek, 22 kwietnia 2011

Idą Święta...


Z okazji zbliżających się ŚWIĄT WIELKANOCNYCH najserdeczniejsze życzenia dużo zdrowia, radości, smacznego jajka, mokrego dyngusa, mnóstwa wiosennego słońca oraz uśmiechu składa redakcja Verba Volant...



WESOŁYCH ŚWIĄT!!!

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Ciekawostki z rynku rekrutacyjnego



Takie pomyłki to niestety nie rzadkość. Ostatnio jeden z moich znajomych na forum internetowym znalazł zapis rozmowy pracodawców sektora IT:
- Czy mają państwo oddział na Śląsku?
- Tak, mamy oddział w Krakowie.

Takich "perełek" jest znacznie więcej, o czym one świadczą?...

środa, 13 kwietnia 2011

Pytania na rozmowie o pracę - błędy pracodawcy!!!


Wiele się mówi o błędach pracowników na rozmowie o pracę, o możliwym najlepszym przygotowaniu się do spotkania z przyszłym pracodawcą, o ubiorze, pytaniach. Rzadziej piszę się o unikaniu takowych błędnych pytań ze strony pracodawcy. Czyżby takie nie istniały?

Niestety błędy zdarzają się po każdej ze stron, jednak często "rozlicza" się z nich tylko pracownika. Ja postanowiłam spróbować zerknąć na rozmowę z tej drugiej strony i "wytknąć" błędy pracodawcy. Zobaczcie i oceńcie sami jakie błędy popełniają ci, którzy nas oceniają, zatrudniają:


Bardzo częstym błędem, pytaniem ze strony pracodawców zarówno małych jak i dużych firm jest pytanie niedozwolone przepisami kodeksu pracy, mianowicie: Czy ma Pani dziecko? Czy planuje Pani dziecko? Czy dziecko jest chorowite?

Po wielu rozmowach kwalifikacyjnych w swoim życiu na różnych etapach swojego rozwoju zawodowego mogę powiedzieć, że tego pytania należy się zawsze spodziewać. Ostatnio trzeba przyznać świadomość pracodawców znacznie się poprawiła...prawie zawsze po zadaniu tego pytania pojawia się usprawiedliwienie, "wiem, że tego pytania nie powinienem/powinnam zadawać ale odpowiedź na nie ma dla firmy kluczowe znaczenie". Takie tłumaczenie, można przypuszczać, w mniemaniu pracodawcy rozgrzesza i załatwia problem.

Innym błędem jest nie przygotowanie się pracodawcy do rozmowy z kandydatem, bo jak inaczej nazwać opowiadanie na rozmowie kandydatowi, oczywiście jako konsekwencji wcześniejszego pytania, o oglądanych przez jego dziecko bajkach na MiniMini, godzinach emisji etc?

Innym Faux pas jest z pewnością stwierdzenie: "szukam kandydata na zastępstwo" po czym wycofywanie się na siłę z tych słów i zawiłe tłumaczenie jakoby praca miała być na dłużej, na stałe. Jak jest w rzeczywistości?

Lekceważenie kandydata, wywyższanie się, pouczanie to już inne uwagi, które świadczą raczej o braku taktu niż przygotowaniu do rozmowy ale równie istotne dla przyszłego pracownika. Relacje budowane w trakcie rozmowy często są bowiem przenoszone i kontynuowane w dalszych relacjach zawodowych i powstaje wówczas pytanie, czy chcemy być tak traktowani, czy chcemy mieć takiego szefa?

O takim nieprzygotowaniu pracodawcy do rozmowy można by wiele pisać ale...to pracodawcy póki co dyktują warunki na rynku pracy i wszystko co możemy zrobić to nie przyjąć oferty pracy. Niekiedy niestety możemy nie mieć wyjścia....

Na koniec refleksja na temat standardów rekrutacyjnych, jaką można zauważyć uczestnicząc w kilkudziesięciu rozmowach na przestrzeni 10 lat. Każdy albo prawie każdy pracodawca po rozmowie kwalifikacyjnej zapewnia, że o swojej ostatecznej decyzji zarówno pozytywnej dla nas jak i negatywnej zostaniemy poinformowani, a jak jest? To smutne, ale w większości sytuacji nie otrzymujemy żadnej informacji. Co ciekawe, jeśli już takowa odpowiedź jest, to w zdecydowanej większości od firm nie zajmujących się rekrutacją zawodowo a od właścicieli prywatnych, małych firm. Dla firmy zajmującej się rekrutacją zawodowo to "masówka" i widać nie zamierzają sobie poszczególnymi jednostkami zaprzątać głowy. W natłoku obowiązków, przy zamieszczaniu kolejnych ofert pracy dla następnych kandydatów zagubiony został gdzieś szacunek zarówno do kandydata jak i do własnej osoby, do jego czasu, a opinia o zakładzie pracy? Gdzie zastosowanie, promocja modnego w ostatnim czasie tzw. employer branding?

A jakie przykłady niewłaściwego zachowania, nie przygotowania się pracodawcy do rozmowy, nietrafionych pytań do kandydata możecie Wy podać?

źródło, zdjęcie: www.galeria.tipy.pl

czwartek, 7 kwietnia 2011

Zmiana warunków zatrudnienia, na gorsze...


W czasach pogłębiającego się kryzysu problem wypowiedzenia zmieniającego pojawia się coraz częściej. Pracodawcy ograniczają zwolnienia do minimum gdyż osób do derekrutacji jest coraz mniej. Jak więc ograniczyć koszty zachowując personel niezbędny do prawidłowego funkcjonowania przedsiębiorstwa?

Otóż, rozwiązaniem jest właśnie wypowiedzenie zmieniające warunki pracy i płacy - płacy w tym momencie na gorsze...

W czasie trwania stosunku pracy pracodawca może zmienić warunki na gorsze, na jakich zatrudnia pracownika. Wypowiedzenie zmieniające powinno mieć formę pisemną, powinno posiadać uzasadnienie oraz informacje dotyczące zmian np. wysokości wynagrodzenia. Niezbędne są również dane wskazujące możliwość zgłoszenia sprzeciwu, terminu zadeklarowania ostatecznego sprzeciwu oraz informacje w jakim czasie można zgłosić odwołanie do sądu.

Pracownik może się na wypowiedzenie zmieniające zgodzić albo nie. W tym drugim przypadku jest to równoznaczne z decyzją pracownika o odejściu z firmy. Jeśli pracownik nie zgadza się z nowymi warunkami pracodawcy musi zgłosić ten fakt pracodawcy co najmniej w formie ustnej, wskazana jest jednak dla bezpieczeństwa obu stron forma pisemna. Umowa rozwiązuję się po upływie okresu wypowiedzenia.

Jeżeli pracodawca zmienia pracownikowi warunki pracy lub płacy, a pracownik nowe warunki odrzuca i dochodzi do rozwiązania umowy o pracę, można domagać się odprawy. Ale trzeba wykazać, że zaproponowane warunki naprawdę były gorsze, i w ten sposób wykazać przyczynę leżącą po stronie pracodawcy. Wyrok Sądu Najwyższego z 16.11.2000 roku (I PKN 79/00).

Pracownik, który wypowiedzenie przyjmuje, zgadza się jednocześnie na nowe warunki, wtedy nie ma potrzeby składać dodatkowych oświadczeń a nowe warunki pracy i płacy wchodzą w życie z dniem określonym w dokumencie.

A czy w Waszych miejscach pracy spotkaliście się z takim problemem?

wtorek, 5 kwietnia 2011

Cytat dnia


"Nie pamiętam, abym czuł się kiedyś zmęczony pracą, choć bezczynność bardzo mnie wyczerpuje."

"[...] najlepszym wypoczynkiem jest zmiana rodzaju pracy."

- Arthur Conan Doyle — Znak czterech

piątek, 1 kwietnia 2011

Uważajcie dziś - Prima Aprilis!!!


Dziś 01 kwietnia, Prima Aprilis, dzień żartów. To obyczaj zapoczątkowany w połowie XIII wieku, obchodzony w wielu krajach świata. Polega na robieniu żartów, celowym wprowadzaniu w błąd. Tego dnia w mediach pojawiają się różne żartobliwe informacje, niestworzone historie. Ale nie tylko w mediach trzeba uważać tego dnia na żarty...

...jeśli jesteś szefem to możesz wysłać do każdego z pracowników maila z informacją iż w wyniku redukcji etatów związanych z kryzysem, musisz zwolnić jednego z pracowników. W mailu tym, prosisz swojego pracownika o poradę, czy powinieneś zwolnić kolegę Krzyśka, czy koleżankę Ankę. (Ważnie by każdemu z pracowników kazać wybierać między dwiema innymi osobami.) Pytanie po ilu minutach pracownicy zorientują się, że to dowcip, przy okazji taki żart pozwala sprawdzić kto kogo ceni oraz jak szybka jest w firmie komunikacja nieformalna, czyli czy zaczną się plotki.

A jeśli nie masz takich możliwości, jesteś po prostu pracownikiem firmy a kolega z pracy nie zna się na komputerach możesz wykorzystać starą, sprawdzoną sztuczkę. Przyjdź wcześniej do pracy, otwórz jakiekolwiek okno, zrób screenshota, po czym ustaw obraz na komputerze kolegi jako tapetę. Żart najlepiej wychodzi wtedy, kiedy masz okazję obserwować walkę kolegi z zamykaniem nieistniejącego okna.



Miłego dnia....

źródło: http://lajfmajster.pl/2010/03/31/5-pomyslow-na-prima-aprilisowe-zarty